Jeśli odbudowujesz swojego Mercedesa, zapraszam, podziel się z innymi relacją z naprawy. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że czasami własnoręczne zmaganie się z rdzą, cieknącymi silnikami i lakierem jest dalekie od sztuki prezentowanej przez wytrawnych specjalistów i dlatego, zachęcamy tych co znają się na odbudowie do udzielania przyjacielskich rad i porad. Efekty nawet amatorskich zmagań jest czasami całkiem przyzwoity i niejednego już zaskoczył.
Kawał dobrej roboty. Moje zderzaki też leżą w piwnicy i czekają na ten sam zabieg, ale kiepsko z czasem. Również remontuję swoje coupe. Samochód jest już wstępnie rozebrany i jakoś luty marzec idzie do blacharza. Powodzenie w dalszych pracach.
wicia83 pisze:Również remontuję swoje coupe. Samochód jest już wstępnie rozebrany i jakoś luty marzec idzie do blacharza. Powodzenie w dalszych pracach.
Dzięki za miłe słowa wicia83 Jak już wszyscy pokończą remonty, to trzeba jakiś zlot będzie zorganizować
Mała aktualizacja "blacharska"
Próg już wstawiony (wiem, wiem, niewielki progres od ostatniego razu ) Ale można powiedzieć, że blacharka pomiędzy słupkami A i C jest skończona teraz "tylko" komora, błotniki i podłużnice
Witam mała aktualizacja: doszły ramki pod tablice rejestracyjne, tutaj "w trakcie prac"
uchwyty tylnego zderzaka się trawią:
i klucz wpisu, doprowadzenie tylnego zderzaka do ładu. Wewnątrz cały zabrudzony grubą warstwą, jakiś staaary smar czy coś. Mycie bardzo mocnym środkiem "uniwersalnym" (Dimer) niewiele dało. Na tym pierwszym zdjęciu zderzak już po kilku podejściach. Dzisiaj wytoczyłem naprawdę ciężkie działo i 2 ostatnie fotki pokazują "w trakcie" i efekt końcowy. Nie do pomyślenia
wicia83 pisze:Patrząc na Twoje zdjęcia pocieszam się, że jeżeli Ty dajesz radę to z moim tez nei będzie tak źlę bo wydaje się byc mniej pogryziony przez rudą.
Oj kolego żebyś się nie zdziwił. Ja cię nie chce straszyć ale mogą kwiatki wychodzić przy demontażu poszczególnych elementów
a ja uważam, że każde auto jest do uratowania Kwestia nakładu pracy... Wicia83 - Twoje auto wygląda, jakby było w dużo lepszej kondycji, tak że głowa do góry i działaj
Ej ej ej koledzy a czy ja powiedzialem ze sie nie da jestem tego samego zdania co ty Wojtek. I tak jak mowisz kwestia pracy pieniedzy i serca wlozonego w auto
Blacharka.... trwa nadal. Komora skończona, robi się tył. Fotek brak Muszą wejść nowe błotniki przód, nowy pas tylny i nowe zawieszenie chłodnicy. 3 kroki do przodu, dwa do tyłu.
A ja dzisiaj kupiłem za parę groszy... oryginalnego Hirschmanna, teraz pytanie jak go zregenerować.
Załączniki
20140305_165134.jpg (113.29 KiB) Przejrzano 2538 razy